Kiedy pierwszy raz odwiedziłem sanktuarium Madonny del Frassino, po mszy świętej poszedłem zobaczyć słynną figurkę. W miejscu, gdzie powinna stać, zobaczyłem kartkę z napisem „Udałam się z pielgrzymką do San Martino”. Dopiero później doczytałem historię figurki i zrozumiałem dowcip, jaki zawarli w notce opiekujący się sanktuarium franciszkanie.
Madonna del Frassino objawia się rolnikowi
Kilka kilometrów od Peschiery i niedaleko (około 10 km) od San Martino stoi sanktuarium Madonny del Frassino.
To właśnie w tym miejscu, 11 maja 1510 roku, miało miejsce pierwsze cudowne zdarzenie. Rolnik Bartolomeo Broglia poszedł pracować do swojej winnicy i w czasie pracy zobaczył wielkiego węża. Przerażony zaczął się modlić do Madonny i nagle przed oczami zobaczył na pobliskim jesionie niewielką figurkę otoczoną cudownym światłem. Upadł na kolana, ucałował figurkę, a następnie zabrał ją do siebie do domu i ukrył ją w skrzyni. Kiedy chciał ją ponownie zobaczyć, okazało się, że figurka zniknęła – wróciła na swoje miejsce na jesionie. Rolnik uznał, że nie może nie jest godzien posiadania figurki i zaniósł ją do archiprezbitera z Peschiery – don Antonio Cornacchi’ego. W uroczystej procesji figurka została przeniesiona do kościoła, ale również stamtąd zniknęła i wróciła na miejsce cudu. Samodzielne „pielgrzymki” figurki Madonny przyspieszyły decyzję o budowie sanktuarium w miejscu, gdzie pierwszy raz zobaczył ją Bartolomeo.
Sanktuarium Madonna del Frassino
10 września 1511 roku rozpoczęto budowę świątyni i już niedługo stała się ona miejscem pielgrzymek. Sanktuarium znajduje się pod opieką franciszkanów, którzy mają swój klasztor przy kościele.
W latach 30. XX wieku sanktuarium zostało wyremontowano i przywrócono mu pierwotny franciszkański styl. Figurkę Madonny można oglądać w poświęconej jej kaplicy, chyba, że uda się z pielgrzymką do jednej z sąsiednich parafii.