Gdyby nie Salvador Dali, nie miałbym po co jechać do Bomarzo podziwać Parco dei Mostri. Otóż w 1938 roku hiszpański malarz przyjechał tu i zachwycił się porośniętym chwastami i krzakami ogrodem pełnym niesamowitych rzeźb. Pod wrażeniem nakręcił film z tego miejsca, a jego zainteresowanie stało się nowym początkiem dla Sacro Bosco.