Włoski malarz renesansowy Lorenzo Lotto przez prawie 300 lat był zupełnie zapomniany. Kiedy za życia pojechał do Rzymu, spotkał się z geniuszem Rafaela i stracił zamówienie, kiedy przyjechał do swojej rodzinnej Wenecji, trafił na czasy Tycjana i nie przebił się tam ze swoimi dziełami. Tworzył więc na prowincji, a dużo jego obrazów zachowało się w regionie Marche. Kiedy pomieszkiwałem w Senigalli postanowiłem wyruszyć na wycieczkę śladami Lotta.
Czytaj dalej „Śladami Lorenzo Lotto po Marche”