Kolejne sezony serialu Medyceusze. Władcy Florencji zachęciły mnie do porównania serialowej wersji historii z książkową. Pierwszą z książek, po jaką sięgnąłem, była Medyceusze. Wzlot i upadek.
Serialowe mijanie się z prawdą
Zawsze wprawia mnie w zdziwienie poprawianie historii w przypadku, kiedy ona jest gotowym scenariuszem filmu. Losy rodziny Medyceuszy to gotowy materiał na serial, więc po co wprowadzać widza w błąd? Wiele postępków rodu Medici było niegodnych, a czasem zbrodniczych, więc w jakim celu przypisuje się im w serialu czyny, jakich nie dokonali? Oto dwa najbardziej typowe przykłady z sezonu 1:
- Rywalizacja Medyceuszy z rodem Albizzich jest przewodnim wątkiem pierwszego sezonu. Porównajmy jednak zakończenie serialu z opisem z książki Christophera Hibberta. W serialu Kosma Medyceusz powraca z wygnania i doprowadza do wygnania Rinaldo degli Albizzi i jego potomków z Florencji. Następnie nakazuje zbirom zamordowanie Rinalda. W książce podana jest wersja zgodna z prawdą historyczną – Albizzich wygnano z miasta.
- W serialu twórca potęgi Medyceuszy Giovanni (ojciec Cosima) zostaje otruty przez swoich wrogów. W książce przed śmiercią przywołuje swoich synów i przekazuje im taką wskazówkę: „Nie obrażajcie bogatych i silnych, ale miejcie zawsze miłosierdzie dla biednych i słabych. Nie przemawiajcie w sposób przypominający udzielanie rad. Przedstawiajcie sówj punkt widzenia. (…) Unikajcie politycznych sporów, polemik i nie ściągajcie na siebie niczyjej uwagi”.
Spisek Pazzich
Drugi sezon serialu pokazuje Florencję w czasach Lorenza de Medici (Wawrzyńca), wnuka Kosmy. Ponownie widzimy walkę o władzę, tym razem z rodem Pazzich. Najbardziej dramatyczne wydarzenia mają miejsce w czasie tzw. spisku Pazzich, kiedy Wawrzyniec zostaje raniony przez zamachowców, a jego brat – Giuliano – zostaje zabity. W dodatku sam zamach miał miejsce podczas mszy we florenckiej katedrze.
Spisek się nie powiódł, a jego uczestnicy byli ścigani i wykonano na nich wyroki śmierci. W serialu Lorenzo doprowadza do skazania na śmierć swojego szwagra Guglielma de’Pazzi. Jak podaje Hibbert: „Guglielmowi do’Pazzi, prawdopodobnie rzeczywiście niewinnemu, zakazano tylko opuszczania swej willi”.
Czy autorom scenariusza nie wystarczyły dramatyczne sytuacje opisane w książce?
[Losy Jacopo de’Pazzi. S. 133] Wieśniacy (…) przywiedli [go] z powrotem do Florencji, gdzie poddano go torturom, zdarto zeń ubranie i powieszono go w oknie Palazzo della Signoria obok arcybiskupa. Później pochowano go w Santa Croce. Ale ludzie przypisywali uciążliwe ulewy złemu duchowi Jacopa, wykopali więc trupa i wrzucili do rowu w sadzie jabłoniowym. Wyciągnięto go jednak ponownie i włóczono po ulicach wrzeszcząc „Z drogi, bo idzie wielki rycerz”. Potem oparto go o drzwi pałacu Pazzich przy akompaniamencie plugawych żartów i okrzyków: Otwierać! Wasz pan chce wejść” – a rozkładająca się głowa trupa służyła za kołatkę.
Kilka wieków Florencji w skrócie
Książka Hibberta przedstawia w skrócie, ale nie ogólnikowo kilka wieków dziejów Florencji rządzonej przez ród Medyceuszy. Przez karty ksiązki przewija się kilku znanych papieży (Juliusz II, Leon X, Klemens VII i Sykstus IV), jeden antypapież (Jan XXIII), cesarz bizantyjski, cesarze rzymscy, królowie, sławni artyści oraz wielu zwykłych ludzi.
Otrzymujemy więc nie tylko historię Florencji, ale również Italii i Europy.
Jeśli chcesz pogłębić swoją wiedzę, to polecam ksiązkę M. Hollingsworth – Medyceusze. Tajemna historia dynastii.