Kiedy we wrześniu 2024 roku postanowiłem ponownie odwiedzić Orvieto, w plecaku miałem nie tylko aparat fotograficzny, ale także „Barbarzyńcę w ogrodzie” Zbigniewa Herberta. Wiedziałem, że jadę do miejsca, które zachwyciło poetę już w 1959 roku, gdy pisał o katedrze: „dominuje uczucie niemożności oswojenia się z tą architekturą”.
Wygodny dojazd do historycznego centrum Orvieto
Zaparkowałem smochód w Orvieto Scalo i – podobnie jak Herbert – skorzystałem z kolejki linowo-torowej Funicolare (poeta korzystał z poprzedniej wersji kolejki, czego mu trochę zazdroszczę).

Wysiadłem na górnej stacji przy Piazza Cahen, a bilet za 1,30 euro obejmował także przejazd miejskim busem, który zawiózł mnie na plac przed katedrą.

Historia katedry
Historia powstania bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Santa Maria Assunta) w Orvieto rozpoczyna się w 1263 roku. To wtedy, w pobliskiej Bolsenie doszło do cudu eucharystycznego – podczas mszy odprawianej przez wątpiącego kapłana, z hostii spłynęła krew na korporał oraz posadzkę. Ksiądz powiadomił o cudzie papieża Urbana IV, który przebywał w w pobliskim Orvieto.
Budowa katedry w Orvieto, gdzie obecnie jest przechowywany korporał, rozpoczęła się w 1290 roku na polecenie papieża Mikołaja IV. Przy wznoszeniu kościoła pracowało wielu architektów, rzeźbiarzy i malarzy.
Pierwotny kościół w stylu romańskim zaprojektował Arnolfo di Cambio, a formy gotyckie nadał mu Giovanni Uguccione. Na początku XIV wieku rolę mistrza budowlanego przejął sieneński rzeźbiarz i architekt Lorenzo Maitani. Powiększył on absydę i transept w stylu gotyckim i zaprojektował, choć nie zakończył, wygląd fasady w takim kształcie, jakim prezentuje się do dziś.

Fasada katedry stanowi prawdziwe widowisko łączące grupy rzeźbiarskie oraz mozaiki. Na fasadzie znajdują się cztery cykle płaskorzeźb o łącznej powierzchni stu dwunastu metrów kwadratowych, które Herbert opisywał jako „cztery wielkie karty, które czyta się z lewa na prawo”. Możemy dostrzec historie ze Starego i Nowego Testamentu oraz Sąd Ostateczny.

Szczególne wrażenie robi ogromna rozeta, którą Herbert porównał do „rzeźby w kości słoniowej”.
Mozaiki fasady zostały wykonane przez różnych autorów głównie w XIV wieku, ale później były poddawane licznym przeróbkom i renowacjom. Przyjmuje się, że najlepiej zachowaną mozaiką jest Narodzenie Maryi, eksponowane w Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie.
Wnętrze pełne skarbów – od fresków po relikwie
Najcenniejszym skarbem jest kaplica San Brizio z freskami, które wykonał Luca Signorelli w latach 1499-1504. Artysta dokończył dzieło rozpoczęte przez Fra Angelico z pomocą Benozzo Gozzoliego w 1447 roku, tworząc jeden z najważniejszych cykli malarskich renesansu.

Fra Angelico wykonał dekorację dwóch z ośmiu żagli dwóch sklepień krzyżowych, przedstawiających Chrystusa Sędziego wśród aniołów i Chór Proroków.

Największe wrażenie zrobiło na mnie Kazanie Antychrysta autorstwa Signorelliego. Oddajmy głos Herbertowi:
Predicazione di anticristo, „którego przyjście jest wedle skuteczności szatańskiej z wszelką mocą i znaki, i cudami kłamliwymi”, dzieje się w Jerozolimie, ale architektura w głąbi jest renesansowa, jakby projektował ją Bramante. Pod dalekimi arkadami czarne postacie z pikami jak szczury chodzące na ogonach. Na pierwszym planie ten, „który przyjdzie potajemnie i otrzyma Królestwo zdradą”, ma twarz Chrystusa, ale za plecami jest demon. Stoi pośrodku tłumu (…).
Po prawej stronie [w rzeczywistości po lewej], wystąpiwszy pół kroku naprzód, jakby na proscenium, stoi narrator, mistrz Łukasz. (…) tuż obok niego Fra Angelico w sutannie, zapatrzony w siebie.
Z. Herbert, „Barbarzyńca w ogrodzie”


W kaplicy znajdują się również freski Signorelliego: Koniec Świata, Zmartwychwstanie ciała i Sąd Ostateczny.




Cappella del Corporale

Druga ważna kaplica w bazylice to Cappella del Corporale, gdzie przechowywane są relikwie cudu z Bolseny. W srebrno-złotym relikwiarzu na ołtarzu znajdują się cudowny korporał z 27 śladami krwi oraz hostia. Kaplica ozdobiona jest freskami Ugolino di Prete Ilario z lat 1357-1364, przedstawiającymi sceny biblijne oraz historię cudu w Bolsenie.

Relikwie są wystawiane na widok publiczny tylko kilka razy w roku, więc jeśli chcesz je zobaczyć, to wybierz się do Orvieto w jedno z poniższych okresów świątecznych:
- Od Bożego Narodzenia rano do Epifanii (Trzech Króli) wieczorem,
- Od poranka Wielkiej Nocy do Zesłania Ducha Świętego,
- Boże Ciało,
- Wniebowzięcie NMP.
Ja byłem w Orvieto poza wymienionymi dniami, więc musiałem się zadowolić obejrzeniem zdjęcia korporału.

Informacje praktyczne
Bilet wstępu do katedr, obejmujący też wejście do podziemi oraz muzeum Emilio Greco kosztuje 8 euro.
Dlaczego warto odwiedzić katedrę w Orvieto
Dla mnie wizyta w katedrze była przede wszystkim spotkaniem z eseistyką Zbigniewa Herberta i jego sposobem patrzenia na włoską sztukę. Herbert umiał w swoich esejach połączyć erudycję z poetycką wrażliwością, pokazując że prawdziwe poznanie sztuki wymaga zarówno wiedzy, jak i emocjonalnego zaangażowania. Stojąc przed fasadą katedry z „Barbarzyńcą w ogrodzie” w ręku, poczułem się jak uczestnik dialogu z mistrzem, który potrafił uchwycić istotę piękna w słowach.