Wenecja kryje wiele sekretów, ale odkrywa je przed osobami, które schodzą z utartych szlaków albo rozglądają się wnikliwie. Na Campiello Santa Maria Nova, w dzielnicy Cannaregio, możesz zobaczyć tajemniczy posąg na fasadzie Palazzo Bembo-Boldù. Kogo przedstawia ta niemal naturalnej wielkości rzeźba stojącego mężczyzny, pokrytego sierścią (włosami) i trzymającego w rękach dysk słoneczny? Czy jest to Homo Silvanus?
Homo Silvanus albo…?
Pod adresem Cannaregio 5999, przy niewielkim placyku, stoi wspaniały pałac zbudowany w stylu gotyku weneckiego. W niszy na fasadzie pałacu dostrzegam włochatego, przysadzistego mężczyznę, który trzyma przed sobą misternie wyrzeźbiony słoneczny dysk. Kim jest?
Kiedy szukam odpowiedzi w różnych źródłach, dowiaduję się, że może być to bóg czasu Chronos albo Saturn. Nie widzę jednak, w tym pokrytym futrem osobniku, krwiożerczego Saturna, który pożarł własne dzieci.
Inni stawiają hipotezę o tajemniczym nawiązaniu do alchemii, zarówno przy wyborze sylwetki starszej osoby, jak i detalu, jaki stanowi górna część niszy, wyraźnie stylizowanej na kształt konkretnej muszli. Mnie bardziej spodobała się teoria, że posąg przedstawia Homo Silvanusa (Człowieka z lasu).
Homo Silvanus, czyli…
… legendarna postać, która pojawia się w wielu podaniach pochodzących z włoskich górskich wiosek, rozrzuconych na zboczach Alp i Apeninów.
Został on opisany jako prosty człowiek, uczciwy i bezpośredni, o ogromnej sile i wybuchowej osobowości. Z powodu swojego wyglądu i charakteru był odrzucony przez innych ludzi i żył w odosobnieniu, nazywany Człowiekiem z lasu lub Dzikim człowiekiem. Czasem jego pierwotna siła była odnoszona też do jego możliwości seksualnych.
W mitologii rzymskiej Silvanus to bożek lasów (silvae) i dzikiej przyrody. Uważano go za syna Saturna lub Fauna. Jako obrońca zachwycał się dziko rosnącymi drzewam, ale czuwał też nad polami i rolnikami, strzegący w szczególności granic pól.
Może to on jest tym włochatym starcem z Wenecji?
Dalsze zagadki…
Pomnik został zamówiony przez Gianmatteo Bembo, który mieszkał w pałacu w XVI w. Należał on do znanego rodu wenecjich patrycjuszy, był uczonym i erudytą. W latach 1552-1554 piastował stanowisko gubernatora weneckiego w Heraklionie (na Krecie). Dlatego warto przyjrzeć się, jakie motto znalazło się pod rzeźbą.
Pod wnęką czytamy : Dum Volvitur Iste Iad. Asc. Iustinop Ver. Salamis Creta Iovis Testes Erunt Aktor. Pa. Io. Se. M. Można to przetłumaczyć następująco: Tak długo, jak słońce krąży wokół Ziemi, miasta Zadar (Iadra), Cattaro (Ascrisium), Capodistria (Iustinopolis), Werona (Verona), Cypr (Salamis) i Kreta, kolebka Jowisza (Creta Iovis) będą świadkami jego działań (Actorum). Cztery ostatnie akronimy to najprawdopodobniej nazwiska Paolo Iovio (czyli Giovio) i Sebastiano Munstero, którzy w swojej historii wspominali o przedsięwzięciach Bembo. (Wyjaśnienie za Tassini, Curiosità Veneziane, Venezia 1886, p. 438).
I na koniec jeszcze jedna zagadka: Co symbolizują trzy głowy, na których wspiera się cała nisza z rzeźbą. Nie znalazłem odpowiedzi. Może jest to jeszcze jedno przedstawienie czasu: młodość, dojrzałość i starość?