Gdybym wierzył w klątwy czy fatum, to jadąc do jaskiń Frasassi miałbym potwierdzenie swoich strachów. Kiedy wybrałem się tam za pierwszym razem – kilka lat temu – przyjechałem na parking kilka minut po godzinie wejścia. W zeszłym roku wyjechałem dużo wcześniej, ale roboty drogowe na autostradzie, znów spowodowały opóźnienie. A przecież planowałem też zwiedzenie innych atrakcji w okolicy Grotte di Frasassi. Na szczęście klątwy nie było i sprawne działanie pozwoliło zrealizować plan.
Grotte di Frasassi nie dla spóźnialskich
Skąd to całe zamieszanie, spóźnienia itp.? Otóż parking dedykowany jaskiniom Frasassi (na skraju miejscowości Genga) znajduje się około 2 km od budynku wejściowego do grot. (Wzdłuż drogi i przy wejściu do jaskiń nie ma miejsc parkingowych). Można więc podejśc pieszo, ale zajmie to około pół godziny, albo podjechać autobusem podwożącym turystów „pod same drzwi” (jak się na niego zdąży).
Ostatnio wjechałem na parking 15 minut przed czasem wejścia, jeszcze w koszulce z krótkim rękawem i w letnich butach. Wjeżdżając, minąłem autobus-wahadło, więc zawołałem w kierunku pani kierującem wsiadaniem do autobusu, a ona kiwnęła głową, że zaczeka. Szybko wyjąłem z bagażnika aparat fotograficzny, kurtkę i górskie sandały, a następnie popędziłem do autobusu. Tu okazało się, że można wsiąść tylko z biletem wstępu do jaskini, ale pani nadal była przyjaźnie nastawiona i powiedziała, że jeszcze chwilę zaczeka. Wykonałem sprint do kasy, kupiłem bilet i szczęśliwy pojechałem do Grotte di Frasassi.
Otchłań… i dużo więcej
System jaskiniowy Grotte di Frasassi został odkryty stosunkowo późno, bo w 1948 roku, ale dopiero odkrycie ogromnej sali „Otchłani Ankony” (L’Abisso Ancona) w 1971 roku przyspieszyło prace nad udostępnieniem jaskiń zwiedzającym. Przejście głównej trasy turystycznej z przewodnikiem zajmuje około 1,5 godziny. Warto się cieplej ubrać, bo w jaskini panuje stała temperatura 14 st. Celsjusza, więc po jakimś czasie okazało się, że brak skarpet daje znać o sobie.
Otchłań Ankony to pierwszy przystanek na trasie. Jest to jedna z największych grot w systemie – ma 180 m długości, 120 m szerokości i 200 m wysokości. Niestety, nie można w niej robić zdjęć, nawet komórką.
W pozostały salach czeka na nas cały zestaw krasowych atrakcji: stalaktyty, stalagmity, stalagnaty, draperie, jeziorka i makarony. Najwięcej można zobaczyć i zapamiętać, a nieco sfotografować.
Po zwiedzeniu jaskini mogę powiedzieć, że było to dobrze wydane 18 euro.
Jeszcze tylko powrót autobusem na parking i sprawdzenie, czy wystarczy czasu na inne atrakcje okolicy Gengi. Ale o tym w osobnym artykule…