Od czasu, kiedy wróciłem do książki Podróż włoska, chodzi za mną wiersz Goethego Kennst du das Land, wo die Zitronen blühn w genialnym tłumaczeniu naszego wieszcza – Adama Mickiewicza. Strofa „Znasz-li ten kraj” jest już tak zakorzeniona w języku polskim, że warto przypomnieć, że Goethe…, że Mickiewicz…
Adam Mickiewicz
Do H*** Wezwanie do Neapolu
(Naśladowanie z Goethego)
Znasz-li ten kraj,
Gdzie cytryna dojrzewa,
Pomarańcz blask
Majowe złoci drzewa?
Gdzie wieńcem bluszcz
Ruiny dawne stroi,
Gdzie buja laur
I cyprys cicho stoi?
Znasz-li ten kraj?
Ach, tam, o moja miła,
Tam był mi raj,
Pókiś ty ze mną była!
Znasz-li ten gmach
Gdzie wielkich sto podwoi,
Gdzie kolumn rząd
I tłum posągów stoi?
A wszystkie mnie
Witają twarzą białą:
Pielgrzymie nasz,
Ach, co się z tobą stało!
Znasz-li ten kraj? –
Ach, tam, o moja miła,
Tam był mi raj,
Pókiś ty ze mną była!
Znasz-li ten brzeg,
Gdzie po skalistych górach
Strudzony muł
Swej drogi szuka w chmurach?
Gdzie w głębi jam
Płomieniem wrą opoki,
A z wierzchu skał
W kaskadach grzmią potoki?
Znasz-li ten kraj?
Ach, tam, o moja miła,
Tu byłby raj,
Gdybyś ty ze mną była!
Neapol, 1830 r.