Riviera del Conero to malowniczy fragment włoskiego wybrzeża Adriatyku, przyciągający turystów białymi klifami, ładnymi, choć kamienistymi plażami oraz „klimatycznymi” zatoczkami.

Wśród plaż, największą sławą cieszy się Spiaggia delle Due Sorelle, czyli plaża Dwóch Sióstr. Jest tajemniczą perłą w koronie Riviery również dlatego, że nie zobaczysz jej z tarasów widokowych Sirolo, a dostać się na nią można tylko od strony morza. Nie pozostało mi więc nic innego, jak przekonać się osobiście, jak prezentuje się ta plaża.

Cinque Terre vs Riviera del Conero

Powyższy nagłówek napisałem raczej żartem, bo porównanie dwóch atrakcji turystycznych Italii to tego samego typu kwestia, czy wolisz malarstwo Tycjana czy Caravaggia. W zeszłym roku byłem w 5Terre, więc bez trudu mogłem porównywać obie podróże, ale po co?

Skąd wyruszyć?

Ponieważ byłem w Marche we wrześniu, to okazało się, że statki wożące turystów na plaże Due Sorelle odpływają jedynie z Sirolo, no może nie do końca, bo Sirolo leży 125 m n.p.m. Udałem się więc do Sirolo i zaparkowałem na dużym, płatnym parkingu przy Piazza Giacomo Brodolini. Uznałem, że szukanie bezpłatnych miejsc parkingowych kilka kilometrów wcześniej, w 30-stopniowym upale, nie ma sensu.

Z parkingu czekała mnie droga na plażę (Spiaggia di San Michele), bo to właśnie tam kupuje się bilety na statek, który zabiera turystów bezpośrednio z plaży. Ja płaciłem 25 euro (bilet w obie strony, ale w sezonie 2022 ceny wynosi już 30 euro za osobę).

Aktualne ceny biletów oraz godziny, w jakich odpływają statki można sprawdzić na stronie:

Traghettatori Riviera del Conero

Zejście na plażę jest dosyć strome i żmudne, więc zdecydowanie odradzam schodzenie w klapkach. Z drugiej strony, aby wsiąść na statek, trzeba wejśc do wody (po kostki).

Z plaży San Michele można podziwiać klify, na szczycie których znajduje się Sirolo i zobaczyć, ile metrów przyszło nam zejść (a potem będzie trzeba podchodzić).

Nie ma więcej czasu na podziwianie widoków, bo oto nadpływa „Simba”.

Stateczek „Simba” i jemu podobne jednostki przewożą turystów na plażę w zatoczce Dwóch Siórstr, płynąc wcześniej wzdłuż klifowego wybrzeża Conero.

Dwie Siostry

W pewnym momencie zza klifów pokazują się skały. Jeszcze chwila i wiem, że to są Due Sorelle.

Podpływając bliżej skał nie ma wątpliwości, że ich nazwa pochodzi od dwóch sióstr zakonnych zatopionych w modlitwie.

Po chwili „Simba” podpływa do plaży w pięknej zatoczce, a turyści mogą wysiąść i spędzić godzinę lub kilka na plaży,

a „Simba” parkuje niedaleko od brzegu.

Co istotne, na plaży Due Sorelle nie ma leżaków, parasoli, kiosków z napojami, WC, ani koszy na odpadki. Wszystko, czego potrzebujemy musimy zabrać ze sobą i nieczego nie zostawiamy na plaży.

Podczas pobytu na plaży można się poopalać, wykąpać się w krystalicznie przejrzystej wodzie albo podziwiać piękno Parco regionale del Conero.

Powrót do Sirolo i winiarska atrakcja

Z plaży Dwóch Sióstr wracamy do Sirolo. Po drodze załoga częstuje nas zimnym winem. Nie jest to oczywiście duma regionu – Rosso Conero. Rosso Conero to popularne jedynie w Marche czerwone wino odmiany montepulciano (minimum 85%, pozostałe 15% może stanowić sangiovese).

Teraz czaka nas 125 metrów podchodzenia pod górę w mokrych butach (chyba, że mamy jakieś na zmianę) i możemy udać się na zwiedzanie Sirolo.

Ja ograniczyłem zwiedzanie do krótkiego spaceru z podziwianiem widoków z tarasów widokowych, a potem skupiłem się na pizzy w Ristorante Il Grottino.

Potem ostatni rzut oka na Riviera del Conero i trzeba wracać…