We wrześniu 2024 roku miałem okazję odwiedzić na krótko Reggio Emilia. Tym razem nie chodziło ani o kulinarne przyjemności, ani o podziwianie zabytków. Miałem konkretny cel: dotrzeć na główny plac miasta i zobaczyć tablicę upamiętniającą Józefa Wybickiego i polski hymn.
Spacer na główny plac miast
Po przyjeździe do Reggio Emilia starałem się zaparkować samochód jak najbliżej centrum miasta. Nie było to łatwe, bo wszystkie miejskie parkingi były zatłoczone. Kiedy udało mi się znaleźć wolne miejsce i opłacić postój w parkomacie, udałem się w kierunku centralnego placu miasta Piazza Camillo Prampolini (dawniej Piazza del Duomo).

Józef Wybicki i Legiony Dąbrowskiego
Józef Wybicki urodził się 29 września 1747 roku w Będominie, zmarł 10 marca 1822 roku w Manieczkach. Był politykiem, prawnikiem, poetą, publicystą i działaczem społecznym. W młodości walczył w konfederacji barskiej, był aktywny podczas insurekcji kościuszkowskiej. Współtworzył Legiony Polskie we Włoszech, służąc w stopniu pułkownika, choć w Legionach nie pełnił funkcji wojskowych, lecz organizacyjne i doradcze.
Józef Wybicki był długoletnim współpracownikiem i przyjacielem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, którego poznał w czasach insurekcji kościuszkowskiej (i uratował od śmierci, bo Dąbrowski był oskarżony o zdradę, jako członek konfederacji targowickiej).
Spotkanie w Reggio Emilia
9 stycznia 1797 Dąbrowski podpisał z rządem Republiki Lombardzkiej umowę, kontrasygnowaną również przez Napoleona, o utworzeniu Legionów Polskich we Włoszech.
Po pomyślnym sfinalizowaniu zabiegów o utworzenie legionów, w którym miał też swój znaczny udział, Wybicki postanowił dołączyć do polskich oddziałów. Wyjechał z Paryża i 7 lipca 1797 dotarł do Reggio nell’Emilia, w którym kwaterował Dąbrowski i jego żołnierze.
To właśnie tutaj – w lipcu 1797 roku – Wybicki napisał słowa pieśni „Jeszcze Polska nie umarła”, znanej obecnie jako Mazurek Dąbrowskiego – polski hymn narodowy. Według różnych źródeł miało to miejsce między 10 a 19 lipca.

W 180 rocznicę tych wydarzeń wmurowano tablicę pamiątkową, którą ufundowała Polska Akademia Nauk i władze miasta.
Jej treść w tłumaczeniu na polski:
W pobliskim pałacu biskupim Józef Wybicki w lipcu 1797 roku napisał Mazurka Dąbrowskiego „Jeszcze Polska nie zginęła”, który po raz pierwszy wykonany w murach Reggio stał się polskim hymnem narodowym.

Refleksje pod tablicą
Stojąc pod tablicą pamiątkową pomyślałem, że choć w skromny sposób, ale jednak upamiętniono powstanie naszego hymnu narodowego (brak napisu w języku polskim).
Przypomniałem też sobie, że nie wszystkie zwrotki pieśni, napisane przez Wybickiego, zostały właczone do hymnu. A szkoda…
Niemiec, Moskal nie osiędzie,
Gdy jąwszy pałasza,
Hasłem wszystkich zgoda będzie
I ojczyzna nasza.Marsz, marsz Dąbrowski…
Na to wszystkich jedne głosy:
Dosyć tej niewoli!
Mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli.Józef Wybicki, zwrotki 5 i 6 „Pieśni Legionów„
Pożegnanie z Reggio
Krótki przystanek w Reggio Emilia stał się dla mnie nie tylko lekcją historii, ale także kolejną okazją, by poczuć dumę z narodowych tradycji. To niesamowite, jak podróże do Włoch potrafią przypomnieć o naszych korzeniach, nawet setki kilometrów od domu.
Jeszcze tylko kilka zdjęć i dalej w drogę…



Podróżujesz po Lacjum? Wybierz się w okolice Monte Cassino z przewodnikiem „Monte Cassino i okolice. Szlakiem 2 Korpusu Polskiego” w ręku. Zamów go na tej stronie www.
