Isola del Garda jest największą wyspą na jeziorze – ma około 900 metrów długości i ponad 100 metrów szerokości. Choć od brzegu jeziora dzieli ją tylko kilkaset metrów, to nie jest częstym celem polskich turystów. A warto ją odwiedzić, aby zobaczyć XIX-wieczną willę wraz z otaczającym ją ogrodem i parkiem.
Kiedy postanowiłem spędzić tydzień w pobliżu Peschiera del Garda, to wyspa stała się jednym z moich celów „must see”.
Historia i teraźniejszość
Już w czasach rzymskich wyspa była zamieszkiwana lub wykorzystywana przez ludzi, o czym świadczą znalezione na niej pozostałości 130 płyt nagrobnych z tamtego okresu. Wraz z upadkiem cesarstwa rzymskiego wyspa została opuszczona.
Pierwsze historyczne wzmianki o wyspie pochodzą z 879 r., kiedy to Karloman wydał dekret przekazujący wyspę mnichom San Zeno z Werony. Około 1220 roku wyspę odwiedził św. Franciszek z Asyżu, który stwierdził, że jest to miejsce idealne dla mnichów, dzięki swojemu oddaleniu od świata i jego spraw. Święty założył niewielką pustelnią w północnej skalistej części wyspy. Przez lata wyspa był ośrodkiem zakonnej medytacji, pracy oraz nowicjatu. Klasztor został zlikwidowany dekretem Napoleona w 1797 roku.
Od czasów napoleońskich wyspa miała różnych właścicieli, aż trafiła w ręce księcia Gaetano de Ferrari i jego małżonki arcyksiężnej Marii Annenkoff. W latach 1880-1900 nowi właściciele zajęli się upiększaniem wyspy planując i realizując założenie parkowe, mury oporowe nad jeziorem, włoski ogród, przywożąc żyzną ziemię i sadząc setki egzotycznych drzew i krzewów.
Przed śmiercią księcia (w 1893 roku), postanowił on wraz z żoną rozpocząć budowę nowej willi na wyspie w stylu wenecko-neogotyckim. Willę zaprojektował architekt Luigi Rovelli, a jej budowa trwała od 1890 do 1903 roku.
Po śmierci arcyksiężnej Marii wyspę odziedziczyła jej córka Anna Maria, żona księcia Scypiona Borgii (Scipione Borghese) z Rzymu. Teraz to Anna Maria przejęła pieczę nad parkiem i rodzinnymi pamiątkami.
Wraz ze śmiercią Scypiona w 1927 roku, właścicielką wyspy stała się jego córka Livia, która wyszła za mąż za hrabiego Alessandro Cavazza z Bolonii. Livia z mężem utrzymywali willę w znakomitym stanie i przekazali ją synowi Camilo. Tak dotarliśmy do współczesności, bo hrabia Camilo zapisał majątek swojej żonie Charlotcie i siedmiorgu dzieciom. To właśnie ta siódemka (czterech braci i trzy siostry Cavazza) zarządzają dziś wyspą i rodzinnym majątkiem w skład którego wchodzą też winnice, gaje oliwne i wytwórnie wina i oliwy.
Tajemnicza tablica ku pamięci Alberto Cappy
Historia dwudziestego stulecia znajduje swoje odbicie na tablicy umieszczonej w podcieniach willi.
Tablica poświęcona jest kapitanowi artylerii górskiej, który poległ za Ojczyznę w dalekiej Rosji.
Kim był Alberto Cappa? To wyzwanie z chęcią podjął ItalJarek.
Otóż kapitan Alberto Cappa (Rzym 1903 – Rosja 1943) był włoskim dziennikarzem i publicystą związanym z futuryzmem, londyńskim korespondentem dziennika ” Corriere della Sera”. Był autorem publikacji: Due rivoluzioni mancate. Dati, sviluppo e scioglimento della crisi politica italiana, Le generazioni nel fascismo, Pensiero e azione di una politica estera. Discorsi e scritti di Carlo Sforza, Vilfredo Pareto. Potrafił łączyć w sobie dwie sprzeczności – niechęć do faszyzmu i miłość do ojczyzny. Dlatego w 1936 roku wstąpił na ochotnika do włoskiej armii i przeszedł z nią szlak bojowy od Etiopii po Rosję, gdzie poniósł śmierć w czasie odwrotu wojsk włoskich.
Co ciekawe, Alberto był bratem Benedetty Cappa – artystki-malarki, zwanej królową włoskiego futuryzmu. Jedną z jej najbardziej znanych prac jest mural w sali konferencyjnej Palazzo delle Poste w Palermo na Sycylii. (Mężem Benedetty był Filippo Tommaso Marinetti – włoski poeta i twórca Manifestu Futuryzmu – Il Manifesto del Futurismo).
Zwiedzanie wyspy
Rodzina Cavazza deklaruje, że tym, którzy chcą odwiedzić wyspę, pokazuje nie tylko historyczną rezydencję, ale również rodzinną atmosferę tego miejsca, tak aby zwiedzający czuli się bardziej gośćmi niż turystami.
O tym, że nie jest to pusta deklaracja może świadczyć fakt, że kiedy przybyłem na wyspę, to w roli przewodnika wystąpiła jedna z przedstawicielek rodziny Cavazza.
Dobrą atmosferę mogłyby podtrzymywać też psy pasterskie z Maremmy hodowane przez rodzinę Cavazza, ale ze względów bezpieczeństwa były zamknięte na czas naszej wizyty.
Willę można zwiedzać od marca do października, jedynie z przewodnikiem. Zwiedzanie obejmuje rejs na wyspę, podziwianie ogrodu i parku, tarasów i dwóch pokojów wewnątrz willi.
Zainteresował Cię ogród na wyspie? Przeczytaj więcej o ogrodzie
Na wyspę można dostać się jedynie dedykowanym transportem (stateczkiem wysyłanym z wyspy). Możemy wybrać rejs z trzynastu miejscowości nad jeziorem Garda, a ceny pakietu zawierającego zwiedzanie, w zależności od miejsca wypłynięcia, wahają się od 31 do 38 euro. Ja ze względu na godzinę wypływania stateczku i odległość od Peschiery wybrałem przystań w Maderno.
Zwiedzanie wyspy trwa około dwóch godzin (do tego należy doliczyć czas wchodzenia na pokład stateczku i rejs na wyspę). Wewnątrz willi nie można robić zdjęć, ale można kupić album poświęcony historii i architekturze rezydencji. Można też popróbować wina i oliwy z plantacji rodziny Cavazza, a jeśli posmakuje kupić sobie pamiątkową butelkę i przy niej (jeśli wybraliśmy wino) wspominać piękną wycieczkę.