Kiedy podróżuję po Italii, to staram się poszukiwać polskich śladów we Włoszech. Szczególnie wypatruję miejsc związanych z 2 Korpusem Polskim, dlatego z radością włączyłem do swojej biblioteki książkę „5 Kresowa Dywizja Piechoty 1941-1947. Zarys dziejów”. …
Continue readingBlog
Zapomniane dziewczęta – B. Sanejko-Kwaśnicka

Książka „Zapomniane dziewczęta” – wspomnienia wojenne Bronisławy Sanejko-Kwaśnickiej – opowiada o dziewczętach i kobietach z 316 Kompanii Transportowej Pomocniczej Służby Kobiet.
Continue readingAecjusz i barbarzyńcy – M. N. Pawlak

Kiedyś mieszkałem w Rzymie w niewielkim hoteliku w pobliżu Watykanu – przy Via Ezio. Dopiero po jakimś czasie skojarzyłem, że ten „Edzio” to Aecjusz, któremu Teodor Parnicki dał przydomek „ostatni Rzymianin”. Powieści Parnickiego jeszcze nie …
Continue readingBolonia – las białych krzyży

Polski Cmentarz Wojenny w Bolonii – San Lazzaro di Savena jest największym spośród czterech polskich cmentarzy usytuowanych na ziemi włoskiej.
Continue readingCertosa di Bologna – cisza i zaduma

Cmentarz Certosa di Bologna został założony w 1801 roku poprzez wykorzystanie budowli klasztoru kartuzów założonego w 1334 roku i zlikwidowanego w 1796 roku.
Continue readingJózef Grabiński – J. Pachoński

Ostatnio kupiłem książkę Jana Pachońskiego – „Józef Grabiński. Generał polski, francuski i włoski, naczelny wódz powstania bolońskiego 1831 roku”.
Continue readingWenecja: Oczy świętej Łucji

Wenecja: W kościele świętych Apostołów Chrystusa znajduje się arcydzieło, które namalował Giambattista Tiepolo. Jest na nim przedstawiona święta Łucja.
Continue readingWenecja: „Człowiek z lasu”

Wenecja: Kogo przedstawia rzeźba stojącego mężczyzny, pokrytego sierścią i trzymającego w rękach dysk słoneczny, na jednym z pałaców? Czy to Homo Silvanus?
Continue readingVilla Ca’ Minotto – polecam

Wracając w z regionu Emilia Romania zatrzymałem się na nocleg w B&B Giardino Jappelli (Villa Ca’ Minotto) w miejscowości Rosà, niedaleko Bassano del Grappa.
Continue readingPolowanie na flamingi – Comacchio

Być w okolicach Comacchio i nie zapolować na flamingi, to jak być w Rzymie i papieża nie widzieć.
Continue reading