Rzym, jaki widziałem w listopadzie tego roku, różnił się od Rzymu, który pamiętam sprzed kilku lat. To Rzym w remoncie, Rzym przygotowujący się do Roku Jubileuszowego 2025.
Rzym rusztowań i ogrodzeń
Przygotowania do Roku Świętego 2025 oraz budowa trzeciej linii metra spowodowały, że odwiedzając Rzym w listopadzie natknąłem się na wiele zabytków otoczonych rusztowaniami albo przesłoniętych ogrodzeniami. Prace remontowe i budowlane trwają. Zewsząd słychać stuk i warkot maszyn budowlanych, a turyści nie mogą oglądać piękna niektórych obiektów.
Zacząłem zwiedzanie od Watykanu – od bazyliki św. Piotra. Tam też trwają prace remontowe i konserwatorskie. Nie można dotknąć stopy posągu świętego Piotra (posąg jest odgrodzony słupkami z ozdobnym sznurem), ale zakończono już konserwację baldachimu nad grobem św. Piotra.
Prace remontowe nie ominęły też dwóch bazylik większych: Matki Bożej Większej i św. Jana na Lateranie. Do tej drugiej bazyliki nie wejdziemy na razie od frontu, ale od strony obelisku.
Wiedziałem, że pozbawiona wody jest fontanna di Trevi, więc nawet tam nie poszedłem. Udałem się na Piazza Navona, ale i tam dopadli mnie budowlańcy.
Nie inaczej jest w drodze na Kapitol oraz do Koloseum.
Rzym będzie piękniejszy…
Mam nadzieję, że po wszystkich zaplanowanych i wykonanych remontach Rzym będzie piękniejszy, a dzięki trzeciej linii metra – bardziej przejezdny. Nie liczę na to, że w 2025 roku będzie mniej zatłoczony, bo wybiera się tam ok. 30 milionów turystów i pielgrzymów. Hotelarze, restauratorzy i kieszonkowcy już się szykują na ich przyjazd…