Niewielu turystów odwiedzających Florencję słyszało kiedykolwiek o Villi la Quiete. Ja również bym do nich należał, gdyby nie przypadek. Wracałem właśnie z objazdu willi Medyceuszy w Castello, kiedy zobaczyłem grupę osób stojących przed starą zaniedbaną willą. Zatrzymałem się na chwilę na parkingu i zapytałem, czy można zwiedzać tę willę. Okazało się, że jedynie po wcześniejszym zapisaniu się. Ponieważ do zwiedzania pozostało pół godziny postanowiłem poczekać i zapytać przewodniczkę, czy mogę dołączyć do grupy. Tak trafiłem do Villi la Quiete.
Willa od XII wieku należała do rodziny Orlandini. Od XV wieku zmieniała kilkakrotnie właścicieli: w 1438 r. otrzymał ją kondotier Niccolò da Tolentino, jako dar o Republiki Florencji (po zdobyciu Brescii dla Florencji w 1427 roku), w 1453 r. willę kupił Pierfranceso de Medici. W 1637 roku willę nabyła Christine of Lorraine (Cristina di Lorena), żona wielkiego księcia Ferdinanda I de Medici. To ona rozbudowała i powiększyła willę do stanu, jaki możemy oglądać współcześnie. Obecnie w willa należy do Uniwersytetu we Florencji i jest siedzibą Universita degli studi di Firenzecentro Cultura per Stranieri.
Kościół Trójcy Przenajświętszej
Wizyta rozpoczyna się w barokowym kościele Trójcy Przenajświętszej.
W kościele znajdują się grobowce dwóch związanych z historią willi kobiet: Eleonory Ramirez de Montalvo oraz wielkiej księżnej Vittorii della Rovere (płyta nagrobna jest widoczna po lewej stronie zdjęcia znajdującego się powyżej). Eleonora Ramirez di Montalvo urodziła się w 1602 roku w Genui, jej matka była Włoszką, a ojciec – Hiszpanem. Już w 1626 roku zaczęła się zajmować edukacją dziewcząt, zarówno z biednych, jak i bogatych rodzin. W 1650 roku otworzyła szkołę dla dziewcząt z rodzin arystokratycznych w Villi La Quiete. W swoich działania pani de Montalvo była wspierana przez rodzinę Medyceuszu, w szczególności przez księżną Vittorię della Rovere, która wielokrotnie odwiedzała szkołę i doprowadziła do ukończenia budowy kościoła w 1688 roku.
Wnętrze Villi la Quiete
Obecnie w willi można obejrzeć tylko kilka pomieszczeń, w tym starą aptekę i salon z malowidłami przedstawiającymi inne wille medycejskie,
a także dziedziniec oraz – z daleka – ogród wraz z resztkami architektury ogrodowej.
Noli me tangere
Mnie zachwyciły dzieła Giovanniego i/lub Marca della Robbia (różne źródła przypisują działa jednemu lub drugiemu artyście). Obaj należeli do rodu della Robbia, który specjalizował się w kapliczkach i ołtarzach z majoliki (szkliwionej terakoty). Założycielem dynastii był urodzony około 1400 roku Luca della Robbia, autor m. in. Matki Boskiej z Dzieciątkiem dla kościoła Santa Maria Novella we Florencji. Jego prace kontynuował bratanek – Andrea della Robbia, który wykonał mi. in. medaliony między arkadami florenckiego Szpitala Niewiniątek. Andrea zmarł w wieku 90 lat, a w ciągu swojego długiego życia wykształcił następców spośród swoich synów, do których należeli Giovanni i Marco. To właśnie jeden nich (a może obaj) jest autorem pięknych dzieł w la Quiete.
Trzy znajdujące się w willi dzieła nawiązują do wydarzeń, jakie miały miejsce po Zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa: spotkanie Marii Magdaleny z Chrystusem przed otwartym grobem oraz wątpliwości św. Tomasza.
Początkowo Maria Magdalena wzięła Jezusa za ogrodnika, lecz później rozpoznała w nim Zmartwychwstałego. Gdy chciała go dotknąć, on przemówił do niej słowami Noli me tangere (Nie dotykaj mnie lub w polskim tłumaczeniu Ewangelii: Nie zatrzymuj mnie). Na dziełach obrazujących tę scenę Jezus często trzyma w ręku motykę, nawiązując do słów z Ewangelii św. Jana.
Co ciekawe, scena ta rozpisana jest na dwie płaskorzeźby. Na pierwszej widać anioła przy grobie, odłożony przez Marię pojemnik z maścią, który niosła do grobu oraz psa towarzyszącego Chrystusowi.
W drugiej scenie Jezus prosi o przekazanie wiadomości apostołom.
Trzecia majolika della Robii to scena spotkania Chrystusa ze św. Tomaszem, kiedy to Tomasz uwierzył w Zmartwychwstanie.
W tej scenie della Robia, oprócz dwóch głównych postaci, umieścił zwierzęta (co najmniej trzy) oraz różne okazy roślin.
Dynastia mistrzów majoliki panowała około stu lat. W 1530 roku przedwcześnie zmarł Giovanni (przypuszczalnie na dżumę), umarli także jego dwaj synowie. Produkcję majoliki kontynuował współpracownik Andrei, Benedetto Buglioni, który otworzył warsztat konkurujący z warsztatami della Robbiów. Ale to już całkiem inna historia…
Super opowieść !