Vulcanelli di Macalube to atrakcja turystyczna Sycylii, która jest obecnie niedostępna. Kiedy pojechałem oglądać błotne wulkaniki w rezerwacie przyrody Macalube di Aragona w 2006 roku, wyglądały one niegroźnie. Jak mini-kopie swoich wielkich i niebezpiecznych kuzynów ziejących ogniem i wylewających lawę. Tymczasem w 2014 roku te wulkany-zabawki pokazały, że nie są zabawkami. Doszło do potężnego wybuchu, w trakcie którego zginęło dwoje dzieci. Od tego czasu teren rezerwatu jest zamknięty dla zwiedzających.
Rezerwat Macalube di Aragona
Rezerwat przyrody Macalube di Aragona znajduje się 4 km od Aragony i około 15 km od Agrigento. Jego główną atrakcją były wulkaniki błotne (piszę były, bo odwiedziłem rezerwat w 2006 roku, a od 2015 roku rezerwat jest obecnie zniszczony i zamknięty), liczące kilkadziesiąt centymetrów stożki (kratery) lub kopuły, z których wylewa się błotna masa, na podobieństwo lawy wylewającej się z klasycznego wulkanu.
Wulkanik (vulcanello) powstaje na skutek erupcji metanu zgromadzonego co najmniej kilkaset metrów pod ziemią. Kiedy podnoszący się metan natrafia na wody podziemne, dochodzi do mieszania się wody i gazu oraz porywania przez taką mieszaninę piasku, gliny, iłu lub mułu (czyli popularnego błota). Błoto to wynoszone jest na powierzchnię i tworzy efektowne zjawisko przyrodnicze.
Kiedy ciśnienie metanu jest niewielkie, to tworzą się wulkany efuzywne (wylewne), a kiedy większe – eksplozywne (wybuchowe). Przez wiele lat uważano rezerwat Macalube di Aragona za zbiorowisko wulkaników wylewnych, stosunkowo bezpiecznych.
Tragedia 27 września 2014 roku
27 września 2014 roku niespodziewana, potężna oksplozja metanu wyrzuciła mieszaninę błota, ziemi i kamieni na wysokość prawie 40 metrów. Błoto i glina opadły na powierzchnię porównywalną do boiska piłkarskiego. W wyniku eksplozji zginęła dwójka dzieci, a teren rezerwatu został zniwelowany (ZOBACZ zdjęcia).
Ludzka tragedia oraz zniszczenia doprowadziły do podjęcia decyzji o zamknięciu dostępu do rezerwatu. Do dzisiaj jest on niedostępny.