Kiedy odwiedziłem Rzym w maju, to zrobił na mnie negatywne wrażenie, choć to wciąż był ten sam Rzym z pięknymi zabytkami i pięknymi muzeami. Zatłoczona komunikacja, kieszonkowcy, namioty imigrantów pod mostami oraz narastający brud sprawiły, że zacząłem się zastanawiać, jak będą wyglądać podróże do Rzymu w 2025 – w Roku Świętym – pod względem bezpieczeństwa.
Szacuje się, że w 2025 roku Rzym może odwiedzić nawet 30-40 milionów turystów i pielgrzymów (w zwykłych latach jest to 15-20 milionów). Taka sytuacja spowoduje, że rozpocznie się prawdziwe polowanie na turystów – kieszonkowcy już czekają!
Rzym – plaga borseggiatori
Borseggiatori to po włosku kieszonkowcy, a w Rzymie są prawdziwą plagą. Działają w kolejkach do atrakcji turystycznych, w muzeach i w komunikacji publicznej. Nie wierzysz? Podam Ci dane z jednego dnia…
Za RaiNews podaję kronikę dnia karabinierów:
W ciągu ostatnich kilku godzin karabinierzy aresztowali 17 osób, wszystkie poważnie podejrzane o kradzież, szczególnie w centrum, na dworcu Termini, w pobliżu barów czy muzeów, wszędzie tam, gdzie tworzą się kolejki.
Na przykład w Muzeach Watykańskich aresztowano dwóch mężczyzn i kobietę narodowości rumuńskiej, którzy podawali się za turystów i gdy stali w kolejce do prawdziwych turystów, weszli w posiadanie torebki z 230 euro, należącej do przewodnika. Na miejsce zdarzenia udali się agenci Jednostki Operacyjnej Compagnia di Roma San Pietro, którzy aresztowali trzech kieszonkowców.
W pobliżu Koloseum aresztowano również 41-letniego Algierczyka. Podczas gdy dwoje turystów było zajętych robieniem sobie selfie z Amfiteatrem Flawiuszów w tle, mężczyzna ukradł im walizki. Ścigany, aresztowany, a torby odzyskane i zwrócone.Ponownie w Koloseum, na stacji metra, aresztowanych było 3 obywateli Ameryki Południowej, którzy ukradli telefon japońskiemu turyście.
Na Via dei Fori Imperiali ofiarą był angielski turysta, złodziejami były dwie 30-letnie Rumunki, a przedmiotem był portfel. Godzina druga się zatrzymała, nieuczciwie zdobyte zyski wróciły do ofiary.Kobieta siedząca przy stoliku w barze, również pośrodku, straciła z oczu torbę, która została natychmiast skradziona przez dwóch przestępców. Pracownicy baru wezwali karabinierów, natychmiastowa i zdecydowana interwencja.
Podjęto jedynie próbę kradzieży portfela Norwegowi przebywającemu na wakacjach, w pobliżu stacji metra A na Piazzale Flaminio. Sprawca, 41-latek chilijskiego pochodzenia, został aresztowany.
Smartfon był łupem złodzieja w pobliżu Piazza Venezia: amerykański turysta położył go na ławce. On również został zauważony i zatrzymany przez karabinierów.
33-letni złodziej na przystanku metra b w Castro Pretorio był bardziej przedsiębiorczy: ukradł smartfon i ścigany przez karabinierów, zareagował popychając i uderzając wojskowych, aby uciec. To jednak nie wystarczyło: skradzione dobra zostały zatrzymane i odzyskane.
Próbę odzyskania portfela próbował turysta, który widział, jak paraduje w autobusie. Podczas pościgu za złodziejem, 21-latkiem peruwiańskiego pochodzenia, został zauważony przez karabinierów, którzy zablokowali ściganego i zwrócili ścigającemu nieuczciwie zdobyte zdobycze.TGR, Tutto il borseggio minuto per minuto a Roma, RaiNews.it
Nadzieja w Polmetro
Poprawę bezpieczeństwa ma przynieść działanie policji Polmetro – wyspecjalizowana sekcja Policji Państwowej, tworzona ad hoc, która będzie odpowiedzialna za ochronę peronów i pociągów.
Specjalni agenci do walki ze zjawiskiem gangów kieszonkowców mają działać w metrze. Minister spraw wewnętrznych Matteo Piantedosi ogłosił utworzenie wyspecjalizowanej sekcji Policji Państwowej, która będzie zajmować się bezpieczeństwem w rzymskim metrze. Będzie się nazywać „Polmetro” i będzie obecna również w Mediolanie i Neapolu
Decyzja ta została podjęta po długim okresie powtarzających się epizodów przemocy i kradzieży kieszonkowych, do których dochodzi w szczególności w stolicy i w stolicy Lombardii oraz walk między bandami kieszonkowców, do których doszło m. in. na stacji Barberini w Rzymie 14 lipca br.
Jak podaje rzymska prasa, na razie kieszonkowcy opuścili główną linię metra A i przenieśli się do linii B.
Pieniądze możesz też stracić w majestacie prawa, czyli Atac w ataku
Zatłoczone autobusy i uszkodzone urządzenia kasujące bilety w pojazdach rzymskiej komunikacji publicznej Atac mogą być przyczyną straty pieniędzy w majestacie prawa. Podczas mojego pobytu widziałem akcję funkcjonariuszy policji Atac w zatłoczonym autobusie, gdzie nie można było się przecisnąć do kasownika. Złapali jednorazowo ok. 10 turystów, a po zabraniu im dokumentów nie przyjmowali żadnych tłumaczeń, tylko wypisywali mandaty za przejazd bez biletu. Płacąc na miejscu kosztuje Cię to ok. 60 euro. Jeśli odmówisz zapłaty, to kwota znacznie wzrośnie.