Niektórzy nazywają Peschierę „małą Wenecją”, ale to nietrafne porównanie. Wprawdzie Peschiera ma swój placyk św. Marka i była kilka wieków pod panowaniem weneckim, ale ma swój własny urok na miarę niewielkiej miejscowości u ujścia rzeki Mincio do jeziora Garda.
To co łączy Peschierę i Wenecję to rejsy gondolą.
Z ziemi włoskiej do Polski
Początków Peschiery można doszukiwać się w czasach rzymskich, kiedy to Caius Marius zatrzymał się w fortecy na terenie dzisiejszej miejscowości (101 r p. Chr.). Peschiera pełniła rolę ważnego portu nad Gardą – w 849 roku jej flota została zniszczona przez mieszkańców Werony i Wenecjan. Od XVI wieku znajdowała się pod panowaniem Wenecji, którzy rozbudowali miasteczko i zbudowali twierdzę, którą możemy podziwiać do dzisiaj.
W czerwcu 1796 roku swoją główną kwaterę w Peschierze miał Napoleon, a jak podaje Witold Zahorski w 1800 roku w oblężeniu Peschiery wzięły udział oddziały pod dowództwem Jana Henryka Dąbrowskiego („Marsz, marsz Dąbrowski…”).
Po Kongresie Wiedeńskim Peschiera trafiła pod panowanie Austrii aż do 1866 roku.
Monopolista z Peschiery
Jeżeli chcesz obejrzeć Peschierę od strony wody, to polecam rejs gondolą (jest jedna w całym miasteczku). „Przejażdżka” jest prowadzona przez gondoliera ze stażem w Wenecji, oryginalną gondolą wyprodukowaną w „stoczni” San Trovaso. Półgodzinny rejs kosztuje 12 euro od osoby, a godzinny – 24 euro. Ja wybrałem ten krótszy, ale ponieważ byłem pierwszym klientem tego dnia, to popływaliśmy około 45 minut.
Podczas rejsu opływa się główne kanały wokół fortecy weneckiej, słuchając ciekawostek opowiadanych przez gondoliera.
Płynąc można też przyglądać się szczegółom architektonicznym takim, jak zniszczony na rozkaz Napoleona wenecki lew albo podziwiać gnieżdżące się nad Mincio kormorany.
Zaciekawionym rejsem polecam stronę Gondola Service.