Ani się obejrzałem, a na blogu jest już kilkanaście wpisów o Abruzji. Tworzą one mój subiektywny mini przewodnik po regionie Abruzzo, a ten artykuł stanowi swoisty spis treści uzupełniony fotografiami.
Przewodnik nie jest ani kompletny, ani skończony. Jest mój (byłem we wszystkich opisywanych miejscach) i chce się z nim podzielić – może Cię zainspiruje do zwiedzania. A ja będę go uzupełniał czerpiąc z mojej pamięci i archiwum fotograficznego oraz planując nowe podróże do Italii.
Abruzja od C do T
Campo Imperatore – Gran Sasso. Okolice hotelu Campo Imperatore w masywie górskim Gran Sasso w Abruzji kojarzą się wielu miłośnikom historii II wojny światowej z akcją uwolnienia przez niemieckich komandosów przetrzymywanego w hotelu Benito Mussoliniego. Zapewne mniej osób wie, że Campo Imperatore odwiedził św. Jan Paweł II, gdzie pobłogosławił kościółek i wygłosił rozważanie przed modlitwą Anioł Pański.
Chieti. Odwiedzających Abruzję pozdrawia z plakatów i okładek przewodników tajemniczy osobnik w wielkim kapeluszu, przypominającym sombrero. To Wojownik z Capestrano – Guerriero di Capestrano – statua z VI w. p. Chr., która znajduje się w Museo Archeologico Nazionale d’Abruzzo (MANDA) w Chieti. Kiedy wybierałem się do Muzeum Archeologicznego w Chieti, aby zobaczyć „wojownika z Capestrano”, szukałem miejsca do parkowania. Kiedy już je znalazłem i wysiadłem z samochodu, zobaczyłem willę, którą musiałem sfotografować.
Civitella del Tronto. Twierdza Civitella del Tronto, położona na wysokości 600 m n.p.m., strzegła północnej granicy Królestwa Neapolu z państwem papieskim. Jest jedną z największych i najciekawszych prac inżynierii wojskowej w Europie o eliptycznym kształcie. Ma powierzchnię około 25 000 m kw. i długość ponad 500 m.
Costa dei Trabocchi. Pomiędzy Vasto a Ortoną rozciąga się południowe wybrzeże Abruzji, zwane Costa dei Trabocchi. Nazwa pochodzi od specyficznych budowli rybackich, które Gabriele D’Annunzio nazwał kolosalnymi pająkami.
L’Aquila. (Może powinna być na „A”?). Do miasta L’Aquila pojechałem w dwa tygodnie po trzęsieniu ziemi, jakie nawiedziło Abruzję w sierpniu 2016 roku. Nie pojechałem do Amatrice, gdzie jeszcze pracowały ekipy ratunkowe, ale do L’Aquili, aby zobaczyć, jak miasto dźwiga się z gruzów po 7 latach od tragicznego terremoto.
Lanciano. Katolik jedzie do Lanciano umocnić się w wierze i pokłonić tajemnicy Eucharystii. Ateista przy okazji wizyty w Lanciano wstępuje do Sanktuarium Cudu Eucharystycznego (Santuario Miracolo Eucaristico) i ogląda… no właśnie, co? Ciekawostkę? Świadectwo zabobonu? Fałszerstwo sprzed 12 wieków? Cud w Lanciano jest w stanie rzucić na kolana najzatwardzialszych niedowiarków pod warunkiem, że uczynią wysiłek objęcia wydarzenia swoim racjonalnym umysłem i poddadzą się sile dowodów.
Lavino (właśc. Parco Lavino). Wracając z Manopello do Pescary postanowiłem odwiedzić rezerwat przyrody Parco Lavino (Parco delle sorgenti sulfuree del fiume Lavino) i podziwiać zielono-niebieskie wody rzeki Lavino. Ich charakterystyczny kolor pochodzi od rozpuszczonych w wodzie związków siarki (siarczanów).
Manopello. W niewielkim kościele w Abruzji przechowywana jest jedna z najbardziej znanych relikwii Chrystusa – Chusta św. Weroniki. Nie jest ona wprawdzie tak znana, jak Całun Turyński, być może dlatego, że znajduje się w małym górskim, abruzyjskim miasteczku Manoppello. Dodatkowo została na nowo odkryta dopiero w 1979 roku.
Ortona. W mieście znajduje się port, z którego można popłynąć na wyspy Tremiti, a nad całością góruje zamek pochodzący z XV wieku, który został zbudowany na rozkaz króla Alfonsa z Aragonii.
Pescara. Przez Pescarę właściwie przebiegłem, bo spieszyłem się do Chieti, ale nawet podczas tego krótkiego spaceru po mieście odkryłem kilka miejsc, które warto odwiedzić. Co ciekawe, wszystkie one zwiazane są z XX-wieczną Italią.
Penne. Niewielka miejscowość w prowincji Pescara. Od bramy miejskiej można się wspąć do katedry górującej nad miastem. W katedrze Santa Maria degli Agneli e San Massimo Martire znajduje się krypta z pięknymi freskami.
Abbazia di San Clemente a Casauria. Opactwo ufundowane w 871 roku przez Ludwika II, prawnuka Karola Wielkiego.
Abbazia di San Giovanni in Venere (może to powinna być litera „F” jak Fossacesia). W miejscowości Fossacesia, w której stoi przepiękny romański kościół San Giovanni in Venere. Kościół, a właściwie opactwo, zawdzięcza swoją nazwę temu, że został zbudowany na miejscu rzymskiej świątyni poświęconej Wenus Rozjemczyni.
San Pietro della Ienca. Stowarzyszenie kulturalne „San Pietro della Ienca”, któremu przewodniczy Pasquale Corriere, oficjalnie powstało 1 czerwca 1999 r. w celu oddania hołdu Janowi Pawłowi II, niezrównanemu przyjacielowi gór Abruzji, który często wybierał się na narty lub wycieczki piesze w masyw Gran Sasso. Dzięki inicjatywie stowarzyszenia kościółek w Borgo San Pietro della Ienca stał się pierwszym w Europie sanktuarium św. Jana Pawła II.
Sulmona. Wprawdzie Sulmona jest najbardziej znana jako miejsce urodzenia rzymskiego poety Owidiusza (43 r. przed Chr.), to mnie kojarzy się z piękną secesyjną witryną, średniowiecznym akweduktem, a przede wszystkim z wszechobecnymi słodyczami – confetti.
Teramo. Czy Sebastian Majewski jest najbardziej znanym polskim malarzem we Włoszech (pojawia się we włoskich opracowaniach i przewodnikach)? Na pewno jest malarzem zupełnie nieznanym w Polsce. Dlatego wyruszyłem na jego poszukiwanie do Abruzji. Nie bez trudu odnalazłem dzieła naszego rodaka w Teramo.
…
Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi… 🙂